Witajcie, zawsze modliłam się, żeby nie przyszło mi pisać w tym dziale, ale niestety muszę przywitać się z Wami w takich nieprzyjemnych dla mnie okolicznościach (jak trwoga to do Boga)
Problem wygląda tak, dziś normalnie użytkowałam aparat, kilka razy zgrywałam zdjęcia i wszystko było w porządku, po odłączeniu i ponownym podłączeniu po paru chwilach aparat jednak nie został już wykryty. Niestety próbowałam też z innym kablem i innym komputerem, więc ewidentnie jest to wina wejścia a/v digital. Nie wiem jak do tego doszło, ale ciągle zastanawiam się czy w takim przypadku możliwe jest np. zwarcie?
Od jakiegoś czasu miewam sporadycznie takie przypadki, że wpinając jakieś urządzenie do przedniego panelu USB wysiadają mi wszystkie gniazda i pomaga tylko restart z wyłączonym zasilaniem a i do tego gniazda podłączałam też aparat (akurat w momencie kiedy ostatni raz chciałam go działającego podłączyć nic nie padło, po prostu, jak nigdy, nie wykryli siebie nawzajem). Chyba próbowałam już wszystkiego łącznie z wgraniem od nowa FW. Zostaje mi Żytnia i tam prawdopodobnie trafi moja puszka.
Moje pytanie brzmi, czy rzeczywiście jest w przypadku aparatu możliwość zwarcia? Ile mogłaby kosztować naprawa?
Dodam jeszcze kilka zdjęć wejścia, ale chyba nic nie zostało tam fizycznie uszkodzone.
eos550d - Darmowy hosting obrazków, zdjęć, przechowywanie plików | Voila.pl
P.S. Mam nadzieję, że napisałam w miarę spójnie, bo mój dokładny referat przez przypadek... usunęłam.
Pozdrawiam Weronika