Cytat Zamieszczone przez wykapospolita Zobacz posta
No dobrze, ale ustawię automatycznie chociazby przysłonę. Chodzi mi o to żeby było wygodnie, zeby uzyskać maksymalną GO i zeby nie wchodzić z aparatem do namiotu. A może najlepiej zainwestować od razuw obiektyw macro i nie bawić się w pierścienie?
Cytat Zamieszczone przez wykapospolita Zobacz posta
No dobrze, a poza oddzielnym obiektywem macro który ze sposobów będzie najlepszy? Pierścienie pośrednie?
Zdecydowanie obiektyw macro. Z pierścieniami i np. szkłem 50mm będziesz się zbliżać do małych przedmiotów na 1~3 cm - a chyba tak nie chcesz (zależy, jakiej wielkości jest namiot)? Pierścienie i tele to druga opcja do zaakceptowania, ale czy tele-zoom który posiadasz da odpowiednią jakość na długim końcu - wątpię. Przymykać musisz do f:22 i więcej, lub stosować focus stacking.


Cytat Zamieszczone przez wykapospolita Zobacz posta
Czyli może jednak Raynox? :-P

A co do światła i pierścieni - nie można zastosować po prostu silnych żarówek fotograficznych ze światłem stałym? Żeby nie mieć cieni, muszę świecić ok 3 żarówkami - podejrzewam ze kupując 3 błyski wyjdzie to drogo - i nie mam podglądu co się dzieje z biżuteria wcześniej.
Co do cieni - do biżuterii bezcieniowo potrzebujesz stołu bezcieniowego. Namiot słabo spełni zadanie. Masz jeszcze najprostszy sposób - biały, błyszczący akryl jako podstawa/tło, z góry świecisz softboksem nisko zawieszonym nad przedmiotem. Optymalny kąt ustawienia softboksu ustalisz na podglądzie LV. Zrobisz w ten sposób nieźle wyglądające zdjęcia biżuterii z odbiciem. Zamieniając akryl na biały karton uzyskasz zdjęcia z łagodnym, miękkim cieniem zamiast odbicia. Możesz też użyć czarnego akrylu, tylko tu prawdopodobnie lepiej Ci zadziała inny kąt świecenia niż na białym - patrzysz i działasz.
Softboks może być na światło stałe - im większy tym lepszy. Jeśli błysk, to studyjny z pilotem. Bez pilota będziesz błądzić po omacku i uzyskasz przypadkowe efekty.