Witam,
Chyba z wlasnej głupoty coś popsułem. Podłączyłem do gniazda wężyka spustowego nie ten kabelek co trzeba (zamiast wężyk, podłączyłem tam taki od lampy, podłączony do niej. Zaczął mi wariować i robić sam zdjęcia. Po czym przestal reagować w ogóle (aparat). Odłączylem, wyłączyłem i... jak nacisnę migawkę do połowy robi zdjęcie. AF działa. Co z tym zrobić?