No to tak, w sylwestra robiłem zdjęcia sztucznych ogni ( a w zasadzie uczyłem się robić ale sami rozumiecie, za dużo ku temu okazji nie ma) według książki Scotta Kelby'ego i gdzieś musiałem popełnić błąd skoro nie spełniły one moich oczekiwań.
Gdzie tkwi błąd? Chciałbym uzyskać choćby podobny efekt do tego:
U mnie jest za dużo smug i ogólnego syfu, myślałem o skróceniu czasu naświetlania albo zastosowaniu jakiegoś filtra (polar? te smugi mają inną polaryzację od głównego błysku?). Tak czy inaczej w tym roku też podejmę temat i chciałbym już coś więcej umieć![]()