Tak, Hawkeye. W ogóle "marines"wystawili ni z tego ni z owego niesamowicie mocną reprezentację: dwa Rafale, chyba ze cztery Super-Etendardy, Hawkeye, wszystko latające (dość długo) różnymi formacjami, a na koniec pokaz solo.
Średnio to wszystko pasowało do Ferte-Alaisbo to miejsce to bardziej taka francuska Mekka starych samolotów
Jeden z komentarzy na tamtejszym forum: "Le Rafale, il est venu pour voir ça maison de retraite dans 50 ans" ("Rafale przyleciał zobaczyć dom starców w którym się znajdzie za 50 lat")
![]()
HeheCzasem jak mam gorszy dzień to nachodzą mnie takie myśli
ale dość szybko przechodzą. Nie, nie znudziło mi się - a zwłaszcza odkąd w końcu robię dokładnie takie zdjęcia jak lubię, czyli od jakiegoś roku-dwóch. A gdy już się siedzi, czy to pod płotem, czy to na airshow, gdy coś dmucha albo pyrkocze w powietrzu... to "ładują się akumulatory" na miesiąc albo i dwa.
A jak mi się znudzi to wrócę do szachów, znaczków, muzyki, albo czegoś jeszcze innego :-)