Post kolegi sfw przypomniał mi, że nie wstawiałem jeszcze zdjęć z Axalpu... i w sumie z konkretnego powodu - bo ich prawie nie mamNa parę dni przed imprezą złożyła mnie choroba i większość czasu samoloty oglądałem... przez okno domku, leżąc w łóżku :-x Jedynie w środę udało się wejść, bardziej relaksacyjnie, z dziećmi, minimum sprzętu i na najniższy punkt:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
Dwa pozytywy wycieczki: po pierwsze, zdjęcie na które czekałem od niecałych 3 lat:
I po drugie: będąc przykutym do łóżka miałem dużo czasu na dłubanie strony w podpisie - i udało się dokończyćW szczególności właśnie artykuł na temat Axalp
![]()