I tak i nie - to były tak naprawdę loty w ramach "cours de repetition" (kilka razy do roku się to powtarza), do tego jeszcze nie skończyła się całkowicie akcja ochrony powietrznej szczytu w Davos. Ale normalnie też trochę jest, tak powiedzmy połowa tego.
Tylko trzeba uważać na kalendarzJa się naciąłem na mój nędzny niemiecki - znalazłem PDFa na stronie armii, coś tam wyczytałem no i pojechałem. Najpierw w poniedziałek, stanąłem sobie kulturalnie koło płota i czekam... a tu cisza... aż w końcu zatrzymała się jakaś ciężarówka i jakiś facet zaczął do mnie machać rękami. Po minucie zrozumiałem "keine Flieger Heute"
"Morgen kommen"
![]()