Gdyby te aparaty, a w zasadzie zestawy, kosztowały podobnie i ineteresowało by Cię głównie, a może nawet wyłącznie fotografowanie, to polecałbym jednak Nikusia. Ma lepszą matrycę, AF i porównując także ob. 50mm/1.8, to ten nikona według mnie jest lepiej wykonany.

Weź jednak pod uwagę, że wybrane przez Ciebie propozycje zestawów są jednak w innej cenie ( Canon - ok. 3000zł, a Nikon 3600zł ). 600zł różnicy to już całkiem sporo, a czy różnice aż takie duże by warto było dopłacać?

Tym bardziej, że z kolei Canonik ma kilka innych plusów. Przykładowo, można w nim samemu spróbować zmapować martwe piksele, które nierzadko trapią użytkowników obu systemów. Mam też od niedawna 600D i od początku miał on taki piksel, który bezproblemowo samodzielnie zmapowałem, bez potrzeby odsyłania aparatu do serwisu. Nikona ta przypadłość statystycznie częściej trapi, a takiej możliwości w nim nie ma. Do Canona możesz wgrać dodatkowe oprogramowanie ( magic lantern ), które ułatwia wiele, zwłaszcza w kwestii filmowania. Kolejny atut dla filmujących, to cyfrowy zoom w Full HD. Zawsze byłem bardzo sceptycznie nastawiony do cyfrowego zoom'u, ale akurat w przypadku tego modelu trzykrotny zoom daje wciąż ładny obraz i można w wielu sytuacjach go wykorzystać. No i jeszcze jedna sprawa, na dziś pewno jeszcze dla Ciebie nieistotna, ale w przyszłości, kto wie. Otóż do Canonika możesz też, stosując odpowiednią przejściówkę zamocować obiektyw Nikona, systemu M42, czy Pentaxa. Do Nikusia obiektywów Canona nie da się podpiąć, a także z niektórymi M42 jest problem w zakresie ostrzenia na odległość hiperfokalną. Także, jeśli nieco bardziej podoba Ci się Canon, to po prostu, kup go i rób zdjęcia/filmy.