Albo znaleźć największy wspólny dzielnik i skrócić ułamek.
To nawet nie matematyka, tylko zwykłe rachunki, a jednak sprawia ból.
Albo znaleźć największy wspólny dzielnik i skrócić ułamek.
To nawet nie matematyka, tylko zwykłe rachunki, a jednak sprawia ból.
Jak zamiawiam przez internet to często mam do wyboru co robić jeśli rozmiar zdjęcia nie pasuje do rozmiaru odbitki: "automatyczne kadrowanie" - to to co Ciebie spotkało - nigdy tego nie wybieram, "białe/czerne paski po bokach" - wybieram o ile nie ma jeszcze trzeciej opcji: "przycięta odbitka".
Owszem, działania są proste, i osoby mające do czynienia na co dzień z różnymi formatami widzą różnice od razu, ale komuś, kto miał "dobrze zrobione" zdjęcie, a potem miał "obcięte", lepiej pokazać skąd się to wzięło, i dlaczego tak jest (z podpowiedzią, że podobnie będzie w przypadku innych rozmiarów zdjęć)![]()
Czyli muszę drukować odbitki przystosowane do 2:3 a nie cudować :P Dzięki wielkie, teraz już wszystko jest jasne![]()
Ostatnio edytowane przez Wołek ; 26-04-2016 o 00:15
Nie
Musisz do każdego wydruku inaczej skadrować zdjęcie, tzn. nie tyle do każdego formatu, tylko do różnych proporcji odbitek.
No tak, ale jak robię zdjęcia rodzinne znajomym to powinienem ich poinformować, że te które dostają przystosowane są do 2:3 ewentualnie jak coś wybiorą do innego formatu to wykadruje im w ps
Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka