Pewnie kolejny trep który widzi we wszystkim co ludzie powiedzą i napiszą prowokacje.
Może warto czasem ruszyć ptasim móżdżkiem i pomyśleć o innych, że mogą mieć doła, depresje, złe samopoczucie, być w nie najlepszym nastroju i nie mają natchnienia na twórczość. Szukając wsparcia w innych ludziach, którzy jak zauważyliśmy, po reakcji, śpieszą z pomocą.
Wyprowadzę Cię z błędnego myślenia. To nie jest prowokacja. Po prostu mam złe dni, nie potrafię odnaleźć siebie w fotografii. Tyle.