Mnie tam kilka fotek Marcina się podoba. Ale skoro "nic się nie chce" to też polecałbym odpocząć od tego. Na siłę i łachę nic nie zdziałasz. A że wioska, że pogoda, że coś tam - jak kaczka nie umie pływać, to mówi, że woda za rzadka. Ja też amator jestem. Ale próbuję za każdym razem coś nowego wykrzesać ze sprzętu i własnych poprzednich doświadczeń. A nie da się od razu za grubą kasę zleceń robić. Wszystko wymaga czasu i spoooro pracy - jak tam większość wyżej napisała. Sprzęt masz spoko, więc trening czyni mistrza. No ale trza się wziąć do roboty a nie narzekać. Pozdrawiam życząc nowego spojrzenia na temat!