W 50D też znika światłomierz... w końcu skąd aparat ma wiedzieć ile czasu zamierzasz naświetlać

Ja jako, że jestem praktykiem robię to tak jak mówisz, na oko, ale nie bezmyślnie.
Najpierw dobijam do 30s ( po tym mam już bulb). Jak światłomierz wciąż opiera się na lewej stronie, to zwiększam ISO i obserwuję co się dzieje. Jeśli to nic nie daje i wciąż światłomierz nie dryga to już na czuja...:/ ale to muszą być jakieś egipskie ciemności...
Jeśli jednak coś daje, to znaczy, że od 30s niewiele mi już brakuje aby złapać ekspozycję przy pierwotnym ISO... i tak na zasadzie prób i błędów robię...



Pewnie są jakieś wzorki na to, ale niestety tu już nie pomogę...
Może zewnętrzny światłomierz coś pomoże, ale nie mam więc nie powiem....

Dość ciekawy ten temat, więc jeśli jest na to jakiś lepszy sposób niż mój, to też chętnie się dowiem.