Ale ja nie kwestionuje tego, że dłuższe ogniskowe nie powodują przerysowań perspektywy tylko formę przekazywania wiedzy.
Porządny fotograf powinien pokazać uczącemu się wpływ różnych ogniskowych na wygląd zdjęcia, a na koniec zostawić radę, żeby świadomie dobierać sprzęt do efektu jaki się chce uzyskać.
Nie każdy portret to śmiertelnie poważne zdjęcie ograniczające się głowy i ramion, nie każdy portret musi być w stylu beauty/glamour.
Takiemu facetowi:
bez problemu pasowałoby zdjęcie wykonane 35mm.
Powtarzanie "50mm to nie jest obiektyw portretowy" świadczy o ciasnym rozumku i małej wyobraźni.