Sześciokolorowy Canon PIXMA - domowy mikrolabik ;)

[ryplay]

Mam tą drukarkę od ponad roku, i mimo kilkumiesięcznej (chyba 8) przerwy w użytkowaniu, po zwykłym czyszczeniu głowicy (z poziomu oprogramowania) można było normalnie drukować.

Inną kwestią są tusze. Korzystam z zamienników, ale nie znalazłem aż tak (33,50 za komplet) tanich.

Z niecierpliwością czekam na wyniki testów @czornyj

[Juriko]

Mam tą drukarkę od ponad roku, i mimo kilkumiesięcznej (chyba 8) przerwy w użytkowaniu, po zwykłym czyszczeniu głowicy (z poziomu oprogramowania) można było normalnie drukować.

Inną kwestią są tusze. Korzystam z zamienników, ale nie znalazłem aż tak (33,50 za komplet) tanich.

Ja kupuję jeszcze taniej, ponieważ kupuję bez chipów, chipy zakładam samoresetujące.
Ciekawy jestem testów odporności na bezpośredni kontakt z atmosferą. Moje amatorskie testy wykazały niestety słabą odporność wydruków na "moich" zamiennikach na kontakt ze światłem słonecznym i powietrzem. Zdecydowanie poprawiło odporność umieszczenie wydruków za szkłem ramki. Za to wydruki na tuszach Canona w tym samym czasie w którym na zamiennikach zrobiła się już sepia, nie wykazały żadnych widocznych zmian, oczywiście mówię o próbkach nie osłoniętych szybką.
Ja mam co prawda model MG5150, bez tuszu szarego, ale jest to pierwsza drukarka, która pozwoliła mi zrezygnować z usług fotolabu. Trzepię zdjęcia niczym piekarz bułeczki.