Czyli co musze sie z ta winieta nauczyc zyc, tak ?
Przymusu nie ma. Ale z myślą o spadkobiercach miło jest postarać się nie zostawić po sobie w miarę czyste otoczenie.

Przymknąć do 11 i problem winiety znika.

Wczesniej na D7100 uzywalem kita 18-105, 35mm f/1.8 50mmf/1.8 i Sigme 10-20 i nigdy zadnego winietowania nie widzialem, moze wtedy jak zakladalem polara na Sigme.
Wtedy to wiedziałeś brzeg filtra, a nie winietę. Jak dla mnie to jest różnica.

W 35 1.8 winieta an 1.8 też jest:

Test Nikon Nikkor AF-S DX 35 mm f/1.8G - Winietowanie - Test obiektywu - Optyczne.pl

Ale 1 i 1.3 to w sumie mało. Jasne stałki na FF mają winiety po 2 EV i więcej.

W krajobrazie winieta nie zawsze jest zła. Działa jak naturalny filtr szary na niebo. Gorzej z dołem. W portrecie winieta jest często nawet pożądana i dodatkowo dokładana. Myślę, że należy się cieszyć zdjęciami, a nie martwić. Albo kupić kompakta z matrycą 1/2.3. Do zdjęć rodzinnych jak znalazł.