Sugestie Canon 70D czy Canon 6D

[marcar]

Co z tego że z 6D będziemy mieli piękne, nie zaszumione zdjęcia skoro af nie trafił?

Ten wniosek to z praktyki czy z teorii?

Powiem od siebie - miałem 5d mkII, zamieniłem na 6d. Tego drugiego mam 2 miesiące, ale zaliczył już zawody pływackie i chrzciny. Procent zdjęć nietrafionych wynosi 0%. Wierzyć mi się nie chce, bo w przypadku 5 to było nie do pomyślenia. Pracuję wyłącznie na centralnym, boczne są tak blisko siebie, że w zasadzie nie ma to znaczenia. Oczywiście mogło by być z systemem af lepiej, ale i tak ten aparat i jego matryca są rewelacyjne.

[becekpl]

lepszy to wróg dobrego
nie dla wszystkich brak lampy przekreśla aparat, nie wiedziałem ze 6d ma slaby af- ale człowiek cale życie się uczy

[MAF]

lepszy to wróg dobrego
nie dla wszystkich brak lampy przekreśla aparat, nie wiedziałem ze 6d ma slaby af- ale człowiek cale życie się uczy

Nie powiedziałem że 6d ma słaby, tylko że 70d ma lepszy. Co do lampy to jej brak nie jest jakiś wielkim problemem (sam używam 5Dc), ale czasem by się przydała.

[gladi]

ja mam 60d i zbieram kaskę na 5dmk3 ,gdybym miał 6d to już bym był szczęśliwy ,kurcze bardzo dobijają mnie te szumy matrycy , i marzy mi się obrazek z FF . MAF może masz racje zależy do jakich fotek ten aparat ma być
przeznaczony ,każdy ma inne priorytety .

[Kolekcjoner]

zgadzam się z z bacekpl ,jak można porównywać te dwa aparaty ze sobą jeden jest z matrycą APS-C praktycznie taką samą jak C50d, C60d która niestety już powyżej iso 400 szumi , a drugi z matrycą FF ,taką samą jak w C5dM3

Akurat tak się składa że każdy z wymienionych przez Ciebie aparatów ma inną matrycę. Chyba że chodzi o CMOSa .

[Fotopstryczek]

Procent zdjęć nietrafionych wynosi 0%.

Oczywiście mogło by być z systemem af lepiej

Jak może być lepiej od 100% celności?

[marcar]

Jak może być lepiej od 100% celności?

Jak już chcesz być taki precyzyjny, to zwróć uwagę że napisałem że system af mógłby być lepszy. System, a nie celność. Przez system rozumiem to, że taki aparat powinien mieć wszystkie punkty krzyżowe oraz lepiej rozłożone w kadrze. Nie zmienia to faktu, że środkowy trafia i nie mam takich sytuacji jak w 5dII, gdzie nie raz wydawało się że powinien trafić, a na zdjęciu ewidentne pudło.

[kurczeblade]

mialem podobne dylematy, zmieniłem na d600 i w końcu zacząłem rozumieć fenomen bocznych punktów AF - w życiu nie wrócę na one shot, z centralnym punktem,mimo tego ze tyle lat to robilem z canonem,tez mowilem ze jest ok,ale wyboru nie mialem,wiec co mialem mowic oprocz tego ,ze centralny wystarcza

[Bangi]

Piszę przez pryzmat środkowego AF.
Przed 6d miałem 550d i 60d. Ze szkłami tele w sumie nie było problemów z trafianiem. Ze szkłami jasnymi było trochę problemów, tyle, że to nie były problemy BF/FF tylko po prostu nie zawsze AF trafił, kilka fajnych ujęć prze to straciłem. Od kiedy mam 6d mam zero problemów z trafianiem.

[maciek12ss]

Ja natomiast jestem po pierwszym weseluz 6d . Wcześniej pracowałem na 600d . Ze szkła 16-35 na ciemnej sali mam 95 % trafień. 5 % to raczej nie trafione z mojej winy. 50 1,8 też okazło się jak na takie dziadoskie szkło całkiem celne . Z przyzwyczajenie napstrykałem prawie 3000 zdjec że by było z czego wybrac trafione foty. Z 600 zostawało bardzo mało fotek. Z 6d wyrzuciłem tylko totalne gnioty i zostało mi 2000 zdjęć trafionych ostrych . Nawet serwo dawało rade o godzinie 16:00 jak pstrykałem nadjeżdżający samochód. Fakt to nie jakiś sport ale używać się go da i to już przy takim półmroku. O martycy to moge powiedziec tylko niebo a ziemia. Z tego samego kościoła i tej samej sali weselnej rawy wyglądają slicznie z iso 1600, 3200 i więcej. Z 600d miałem już sraczkę a jak próbowałem wyciagnąć jakieś cienie albo usunać przepał to robiła się masakra z kolorami w 6d obraz jest plastyczny niesamowicie i można z nim cuda robić .