Tak właśnie jest, jak piszesz.
Wogóle w kategorii puszek K-50 to ostry zawodnik:
- solidny metalowy (dla łamiących plastiki);
- szczelny nawet z kitem (dla mnie);
- wizjer 100% pryzmat (mniam);
- AF 9 x krzyż, celny (sprawdziłem);
- microadjust AF, ogólny offset + 20 szkieł w pamięci (tu Canon pożałował);
- 2 pokrętasy definiowane (dla marudnych koneserów);
- zasilanie paluszkami (dla mnie);
- bardzo dużo ustawień w menu niekastrowanych przez księgowego, przykładowo możliwość zapisu DNG gdy robimy domyślnie jpg, i wiele innych.
- stabilizacja nawet ze starymi szkłami M42;
- zapis DNG;
- dają soft w komplecie;
- malutki zgrabniutki, w sam raz dla motocyklisty;
- Limitedy, malutkie bardzo dobrze wykonane mechanicznie, bardzo dobre optycznie i bardzo drogie
minusy IMHO to:
- brak dedykowanego gripa, czasem jednak by się przydał;
- MLU wykastrowane (tu Canon wymiata);
- niegibany wyświetlacz.
Porównuję tak sobie z 600D i myślę, że należałoby wykastrować księgowego, który kastruje projekty Canona.