Zgadzam się z Jellyeater. Jak dla mnie za jasno w tym lesie, mało dramatycznie, i te plamy światła, które (chyba) miały być akcentem kadru są przyćmione przez to.
Co do uchronienia się przed przepaleniami ja zawsze próbuję tak jak jan pawlak w pierwszym punkcie napisał - pomiar światła punktowy na niebo/przebłyski nieba miedzy drzewami, a potem łapię właściwy kadr.
Próbowałeś to obrobić w komputerze jeszcze?
No i zawsze można (jeśli trzeba) ratować zdjęcie "dorabiając" niebo w PS w kilku szybkich krokach, choć to już jest ingerencja![]()