No to tak jak już wcześniej pisałem - sam sobie pomogłeś w porażce. Pierwszy obrazek, to strefa - działa jak pomniejszony Autowybór pola AF i ostrzy na najbliższy element w obszarze krycia AF. Drugi to punktowy rozszerzony - również da Ci w dużej części losowe wyniki. Powtórzę to na tym forum enty raz - ten AF nie czyni cudów i nie myśli za fotografa. Jeśli powierza się sprawy w "jego ręce", to wyniki są słabe i tyle. Główna zasada - nie należy ustawiać większego obszaru krycia AF, niż obiekt/fragment który ma być ostry. Wiadomo, że to się zmienia - obiekty zbliżają się i oddalają, raz trzeba trafić w oko, raz wystarczy gdzieś w korpus. AF w 5D3 to jest instrument, którego trzeba nauczyć się biegle używać, tak samo jak grać na instrumencie muzycznym - jeden grajek zagra lepiej, drugi gorzej na tym samym instrumencie.
Jeśli dzieci Ci biegały tak jak piszesz wyżej, to trzeba było pstrykać w AI Servo, używając punktowego obszaru AF i używać serii, nie oszczędzać migawki. W dynamicznych sytuacjach nie ma czegoś takiego, jak 100% trafionych zdjęć. Czasem jest w takiej sesji tylko kilka ostrych zdjęć, ale chodzi o to żeby było chociaż jedno światowe.
Myslę, że w opisanej przez Ciebie sytuacji nie trzeba było focić szerokim szkłem, bo zapewne z konieczności byłeś blisko dzieciaków i w takiej sytuacji AF musi się mocno napracować w Servo. Ty jednak servo nie używałeś, tym samym jeszcze zmniejszając szanse na udane zdjęcie.
To, co jeszcze przychodzi mi do głowy, to aby nie zmieniać od razu podstawowych zasad wykonywania zdjęć, z powodu zakupienia bardziej zaawansowanego sprzętu. Trzeba najpierw zbadać jak się ten sprzęt sprawdza przy fotografowaniu "po staremu". Porobić na centralnym z przekadrowywaniem, potem zamienić przekadrowywanie na używanie bocznych punktów jak już napisałem wyżej. I wyłączyć punkty niekrzyżowe - 48 krzyżowych nie wystarczy?