
Zamieszczone przez
krakał
Ja mam sześćdziesiątkę, więc do sześćdziesiątki namawiam 70 góruje paroma bajerami, ale testy Optycznych pokazują że zdjęcia ta matryca robi takie same, jak ta w 60D (różnica jest tak drobna, że poza testami jej nie zobaczysz). 70D jest jeszcze bardziej "filmowy" od 60D. Jeśli nie robisz filmów i nie chorujesz na bajery typu wifi, gps to śmiało bierz 60D, a zaoszczędzone 1,5 kPLN przeznacz na szklarnię. Albo porządną lampę (choć przy tym co robisz, to z pewnością już masz ) Nie powiem, w 70D jest parę fajnych rzeczy - jak mikroregulacja AF czy waga w wizjerze - no ale żeby za to dawać aż cztery klocki, czyli półtora więcej niż za 60D... Bez przesady
Co do szkieł, to Sigma 17-85 może nie wydolić IMHO. 17 to jednak trochę za wąsko. Nieraz ścianę za plecami poczujesz, a focony motyw się w kadrze nadal nijak nie mieści. Mnie dopiero 15 dało pewien komfort, ale chyba i tak sobie UWA dokupię - w fortach nawet 15 czasem jest za wąskie..