Jeśli ten test polega na dość szybkim przełączaniu kabla A na kabel B, to nie ma szans na odróżnienie. Ale jakby to była godzina na każdy znich, to zapewne da się je odróżnić. Ponadto dyskusja dotyczy dokonania testów przez uznanych redaktorów, którzy zwyczajnie boją się stracić autorytet i pracę. Nie sądzę, że pierwszy lepszy audiofil z ulicy ma szansę na nagrodę. To jest wyzwanie dla autorytetów z branży audio, żeby ich zdetronizować i ośmieszyć...