Nie generalizowałbym, portet, akt, zdjęcia pamiątkowe, studio - można sobie naświetlić jak się chce, doświetlić blendą, lampą i pewnie jeszcze na tysiąc sposobów, jak się robi krajobraz w porach dnia krajobrazowych ewentualnie jakieś naświetlanie z gęstymi filtrami to zawsze mogą być cienie (i na pewno będą - to zależy od rozpiętości tonalnej fotografowanej sceny) tak głębokie że na matrycy canona wyjdzie "sraczka w cieniach" nawet bez specjalnego wyciągania sam znam kilka sposobów radzenia sobie w takich warunkach ale to wymaga dodatkowej pracy w postprocesie i pracy tej można byłoby uniknąć gdyby matryce canona były odrobinę lepsze- zbliżone do tego co oferuje konkurencja.
Ludzie zwykle wyszukują ujęcia kadrując wykonane zdjęcie a nie ruszając suwaczkami.
"Sraczka w cieniach" nie zależy o tego czy umiesz poprawnie dobrać ekspozycję bo to nie jest takie trudne wystarczy rzut oka na histogram, dodatkowo w cyfrowych czasach często poprawnie oznacza coś innego niż dawniej np "ekspozycja do prawej" od razu zakłada że będzie korygowana w postprocesie - zdjęcia będzie przyciemniane w postprocesie i co pozwoli na uzyskanie lepszych cieni niż przy ekspozycji "poprawnej".