Dotyczyła produktu elektronicznego (z domieszką mechaniki), czyli ze zbliżonej kategorii jak body.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że jedyną podstawą określenia produktów Nissin jako "dziadostwa" był fakt, że Twoja lampa zepsuła się po 3godz. Jeśli napisałbyś więcej, np. co Ci w niej nie pasowało, dlaczego nie zdecydowałeś się na nią, byłoby wszystko jasne, ale doczytałem tylko "dziadostwo bo się zepsuła", i dlatego porównałem z inną wypowiedzią. Każdy sprzęt ma prawo się zepsuć, ale to, że Twój egzemplarz był pechowy, nie znaczy, że wszystko tej firmy "to dziadostwo". Nie, nie pracuję dla Nissina
