Mity o idealnych pleśniakach takich jak Takumar muszą być podtrzymywane, bo kto kupi za 500÷600zł manualny, odrapany obiektyw, który daje żółty zafarb? Spokojnie w to miejsce można sobie zafundować C 50/1,8 STM z AF.
Z tego co zauważyłem, to Canon produkuje 3 klasy szkiełek:
- tanie obiektywy typu 18-55, 55-250 - coś na kształt zaślepki do korpusu, żeby nabywca nie dostał zapaści finansowej po kupnie body, na które i tak wyłożył już wszystkie oszczędności,
- średniaki 85/1,8 USM, 17-55, 70-300 - można już nimi konkretnie się pobawić i nie są tak drogie jak eLki,
- i wiadomo klasy L - najlepiej podpinać do FF. Nie są tanie, ale odwdzięczą się jakością zdjęć.