Ja bym powiedział, że dotyczy szczególnie L-ek. Przy zakupie osobistym nowego w sklepie lepiej mieć przy sobie latarkę i/lub kogoś kto wie jak sprawdzić szkło. Jeśli odkryjesz rysę/skazę po powrocie do domu, to masz pozamiatane, bo wcisną Ci, że to ty zrobiłeś. Mówię na podst. swoich doświadczeń, bynajmniej nie jednostkowych. Smutna rzeczywistość - to, że sprawa dotyczy szkła za powiedzmy 8500 pln, spowoduje tylko, że gość który powie Ci żebyś spadał (bo sam sobie nałapałeś pyłków do "szczelnej" L-ki w drodze do domu, albo zarysowałeś przednią soczewkę) będzie ubrany w krawat.
Szczęśliwi, którzy kupują wysyłkowo.