Carl Zeiss Otus 55 mm f/1.4 ZE

[jellyeater]

Widzę cebulę.

[Cichy]

Widzę cebulę.

Przy takim źródle światła chyba żadne szkło nie będzie miało idealnych kółek.

Tak jest z 85/1.2 II

źródło

a tak z 50/1.0 L

źródło

Sprawdziłem jeszcze Sigmy 35, 85 i Canona 135L i jest to samo (choć ten ostatni nie ma "cebuli" ale porowatość).

[jellyeater]

50L 1.0 nieźle nieudaną przysłonę ma. Magia panie, magia.

Z tą cebulą żartowałem. Bo tu często pada taki argument.

A Otus jest mistrzowski. Jakość bezkompromisowa.

[Cichy]

Nie jestem pewien, czy ten 50/1 nie ma wady przysłony, bo to było domknięte do 1.1. Na pełnej dziurze jest tak: http://i793.photobucket.com/albums/y...h/IMG_6218.jpg

[zanussi]

nigdy bym nie przypuszczał, że można zwracać uwagę aż na takie detale w zdjęciu!

[Cichy]

Mało forum śledzisz :P

[jellyeater]

nigdy bym nie przypuszczał, że można zwracać uwagę aż na takie detale w zdjęciu!

Takie detale decydują w jaki sposób można pogrążyć dane szkło.

[zanussi]

Ta argumentacja zupełnie mnie przekonała.

[Gall_Anonimowy]

Cichy strasznie lubie ogladac Twoje sample, dawaj wiecej !!

[strideer]

Zdjęcie jest bardzo delikatnie podretuszowane (nie mylić z wyostrzeniem), ale przy okazji jakiejś dłuższej recenzji na pewno będzie coś w oryginale.

Pozdro !

To się aż prosi o gęstszą matrycę - widać po włosach, że obiektyw jeszcze może, ale matryca już nie łapie szczegółów.