Z mojego punktu widzenia:
podstawowe 35
dodatkowo 16-35 na przemian z 85
Chociaż coraz częściej zamiast 16-35 używam 24. 135 jest dość długie i rzadko można go wykorzystać na ślubie, to raczej plenerowe szkiełko.
Z mojego punktu widzenia:
podstawowe 35
dodatkowo 16-35 na przemian z 85
Chociaż coraz częściej zamiast 16-35 używam 24. 135 jest dość długie i rzadko można go wykorzystać na ślubie, to raczej plenerowe szkiełko.
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty
czy duet 35 + 85 uzupełniać tokiną 16-28, samyangiem 14mm? (miałem go tydzień, nie przypadł mi za pierwszym razem do gustu, nie zabrałem go na żaden ślub, podobne wrażenie mam z zenitarem 16), ew. tamronem 17-35 f2.8-4. Obiektywów będę używał tylko na szerokim końcu. Tokina waży prawie kilogram..
Sam wiesz najlepiej czy przy szerokościach przyda ci się AF. Samyanga 14mm użyłem dosłownie podczas dwóch wypadów i rzeczywiście szkło ma wiele zalet, ale jak dla mnie ta dziwna dystorsja uwidaczniająca się pośrodku kadru zdecydowanie odstraszyła mnie od dalszego użytkowania. Nie robiłem nim zdjęć reportażowych. Osobiście wolę do tego celu szkła z AF.
Ja używam samyanga do reportażów ślubnych i nauczyłem się go już na tyle obsługiwać, że nie narzekam na brak AF, a czasami nawet jest to zaletą, że nie ma tego AF. Polecam jeżeli chodzi o stosunek ceny do jakości.