na szybko 3 pstryki 350d sigma 50 1.4 i sigma 18-35 f 1.8 na 35mm
ustawienie skrajny punkt AF. Jedyne co to 350d szuka dłużej ostrości niż 40d i czasem się poddaje. Jednak jak się wyczuje aparat do da się rade ustawić AF. Wynika to z tego, że 350d nie ma krzyżowego i czasem jest kłopot ze znalezieniem różnicy w kontraście. Co do 650d to taka sama "zabawka" jak 350d. dopiero jak zakosztowałem serii xxD to odczułem różnicę (40d, grip, AF i itd.) Ja moją 350d robiłem po koleżeńsku chrzciny i ślub. Warunki światła były tragiczne i bardziej przeszkadzał mi szum niż błędy AF. Zresztą foty z GO na 1cm to raczej nieczęsty temat. Faktem jest jednak, że przy f1.4 350d czasem pudłuje, ale mój 40d też nie jest perfekcyjny. Jednak jak mam już f2.8 to już jest bezbłędnie na 350d i 40d (może koło 4-5% nietrafionych fot). Błędny af może wynikać z wielu rzeczy. Moduł AF w body to jedno, a szkło i jego precyzja ustawiania to drugie. Sigma 18-35 przy 18mm i f 1.8 potrafi nie trafić w punkt zarówno na 350d jak i 40d.
jedno foto odrzuciłem na te 3, bo aparat ustawił ostrość ba wieżowce. trzeba brać też pod uwagę, że klamerka jest małym elementem jak i konwerter na antenie. Konwerter był wredny bo jest szary i nie ma na nim specjalnego kontrastu. Fotki miały tylko pokazać że ef w 350d da radę ustawić ostrość dla f1.4 i f1.8 i w mojej opinii jest w pełni użyteczny