Canon EOS 350D. Problem z podświetlaniem punktów AF

[markoo123]

Witam,

Od kilku dni posiadam Canona 350D i zauważyłem, że nie wszystkie punkty AF podświetlają się na czerwono podczas ustawiania ostrości lub przy manualnym wyborze punktu który ma ostrzyć. Te skrajne punkty AF po lewej i prawej podczas ustawienia na nie ostrzenia, rozmywają się jakby na czerwono. Pozostałe punkty skupione w środku kadru podświetlają się dobrze na czerwono (mała kropeczka w środku).

Czy jest to standardowa przypadłość tego modelu Canona, czy mój aparat jest jakoś zepsuty w tym względzie. Zdjęcia są ok i ostrzy też prawidłowo.

[piast9]

To nie ma najmniejszego znaczenia na robienie zdjęć, to podświetlenie jest tylko dla fotografa, by widział które pola AF są w użyciu. Może trochę krzywo jest matówka albo podświetlenie. Nie przejmuj się.

Swoją drogą, jako długoletni użytkownik 350D polecam nie polegać na działaniu innych pól AF niż centralny w tym aparacie.

[markoo123]

Dzięki za odpowiedź. To co opisałem w pierwszym poście jest o tyle niewygodne, że przy ustawieniu wszystkich punktów AF, nie wiadomo który wyostrzył. Chyba faktycznie ustawię tylko centralny punkt do ostrzenia. Ale tutaj z kolei taki problem, że czasami inne punkty się przydają jeżeli chcę wyostrzyć coś, co znajduje się na pierwszym planie przy przysłonie np. 3,5 i ręczne wybieranie tego pożądanego punktu jest trochę niewygodne jeżeli słabo widać go podświetlonego w wizjerze. Jest oczywiście to samo na wyświetlaczu, ale trzeba odrywać oko od wizjera.

Mam jeszcze takie pytanie - na co zwrócić uwagę w tym modelu? Czy są jakieś charakterystyczne dla tej konstrukcji błędy które trzeba korygować jak np. w Canonie 20D który miał tendencję do niedoświetlonej ekspozycji?

[piast9]

Sądzę, że w 350D uzyskuje się lepsze wyniki ostrząc centralnym i przekadrowując niż korzystając z bocznych punktów. Błąd związany z tą pierwszą metodą przy przesłonie 3,5 jest praktycznie nieistotny.

Moim zdaniem ten aparat nie ma błędów. Za niewłaściwą ekspozycję raczej winiłem siebie a nie aparat.

[cobalt]

Sądzę, że w 350D uzyskuje się lepsze wyniki ostrząc centralnym i przekadrowując niż korzystając z bocznych punktów. Błąd związany z tą pierwszą metodą przy przesłonie 3,5 jest praktycznie nieistotny.

Moim zdaniem ten aparat nie ma błędów. Za niewłaściwą ekspozycję raczej winiłem siebie a nie aparat.

Nie wiem jak jest w 350D, ale w 650D warto korzystać ze wszystkich punktów AF przy panoramowaniu. Ustawiam na Al Servo i wtedy centralny p-kt AF łapie jako pierwszy, natomiast pozostałe są tylko jako pomocnicze, przy przemieszczaniu się obiektu.

[piast9]

650D i 350D dzieli przepaść jeśli chodzi o skuteczność AF ogólnie rzecz biorąc, a boczne punkty AF to już w ogóle. Ogromnym szokiem dla mnie było to, że w 650D mogę wykorzystać boczne punkty do ostrzenia na przesłonie typu 1,8 i że to działa. W 350D można o tym zapomnieć.

[cobalt]

650D i 350D dzieli przepaść jeśli chodzi o skuteczność AF ogólnie rzecz biorąc, a boczne punkty AF to już w ogóle. Ogromnym szokiem dla mnie było to, że w 650D mogę wykorzystać boczne punkty do ostrzenia na przesłonie typu 1,8 i że to działa. W 350D można o tym zapomnieć.

Pewnie dlatego, że 650D ma 9 krzyżowych punktów AF.

[adam1004a]

no nie wiem jakie wy macie 350d, ale ja smigalem na wszystkich punktach w 350d z szkłem sigmy 50 1.4 i trafiał w punkt idealnie. czasem miałem 2 foty na 10 nie trafionych ale przy 40d mam podobnie. podpinałem też sigme 18-35 1.8 do 350d i też jest ok.
jeśli ktoś oczekuje, że przy f1.4 i ogniskowej 50mm będzie 100% fot trafionych to wg. mnie jest w błędzie, ale może się nie znam. ja jestem bardzo zadowolony z af w 350d i nie uważam, że jest zły. nie są to punkty krzyżowe, ale dają radę.
jak kupie tamrona 70-200 2.8 to też go podepnę do 350d i sprawdzę.

może macie szkła z bf i ff i daltego takie słabe efekty. ja na sigmie 17-70 2.8-4,5 miałem więcej nietrafionych fotek. ale tam nie było usm i szklo ma FF.
350d to wg. mnie bardzo udana konstrukcja i po zapięciu do niej dobrego szkła potrafi pokazać pazurki, a jak masz slabe szkło i jeszcze z BF/FF to będzie i mydło i problemy z AF

[greg7878]

/.../ jestem /.../ zadowolony z af w 350d i nie uważam, że jest zły. nie są to punkty krzyżowe, ale dają radę. /.../

350d to wg. mnie bardzo udana konstrukcja i po zapięciu do niej dobrego szkła potrafi pokazać pazurki/.../

Wszystko prawda , jedyny obiektyw z którym u mnie AF 350-ki sobie kompletnie nie radzi to Tamron 70-200 2.8 ( z C. 60D i C. 600D Tamron działa prawidłowo ).

[adam1004a]

na szybko 3 pstryki 350d sigma 50 1.4 i sigma 18-35 f 1.8 na 35mm

ustawienie skrajny punkt AF. Jedyne co to 350d szuka dłużej ostrości niż 40d i czasem się poddaje. Jednak jak się wyczuje aparat do da się rade ustawić AF. Wynika to z tego, że 350d nie ma krzyżowego i czasem jest kłopot ze znalezieniem różnicy w kontraście. Co do 650d to taka sama "zabawka" jak 350d. dopiero jak zakosztowałem serii xxD to odczułem różnicę (40d, grip, AF i itd.) Ja moją 350d robiłem po koleżeńsku chrzciny i ślub. Warunki światła były tragiczne i bardziej przeszkadzał mi szum niż błędy AF. Zresztą foty z GO na 1cm to raczej nieczęsty temat. Faktem jest jednak, że przy f1.4 350d czasem pudłuje, ale mój 40d też nie jest perfekcyjny. Jednak jak mam już f2.8 to już jest bezbłędnie na 350d i 40d (może koło 4-5% nietrafionych fot). Błędny af może wynikać z wielu rzeczy. Moduł AF w body to jedno, a szkło i jego precyzja ustawiania to drugie. Sigma 18-35 przy 18mm i f 1.8 potrafi nie trafić w punkt zarówno na 350d jak i 40d.

jedno foto odrzuciłem na te 3, bo aparat ustawił ostrość ba wieżowce. trzeba brać też pod uwagę, że klamerka jest małym elementem jak i konwerter na antenie. Konwerter był wredny bo jest szary i nie ma na nim specjalnego kontrastu. Fotki miały tylko pokazać że ef w 350d da radę ustawić ostrość dla f1.4 i f1.8 i w mojej opinii jest w pełni użyteczny

źródło

źródło

źródło