racja. Sprawdze sobie sam kiedyś ogniskową tego mojego megazoomka.
Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...
Proporcja fajna, miła i przyjemna. Cały kłopot w tej metodzie jest w zmierzeniu tej nieszczęsnej odległości przedmiotowej... po to konieczny jest ten drugi punkt - żeby mieć odcinek do zmierzenia będący odległością przedmiotową. Pierwszym punktem będzie przedmiot fotografowany. Tak to rozumiem.