U mnie podobnie
- zamiana z dopłatą 70-200 4 -> na 2.8 do repo + TC x2 na przyrodę - ale tu z kolei obraz i AF mocno traci, a wersja z IS + TC nie wchodzi w grę z powodu finansów o Mk II nie mówiąc w ogóle.
- 400 5.6 świetne szkło, jak to stałka i właśnie to największy dylemat, bo chciałbym większą uniwersalność choć wiem że okupione to będzie jakością.
- 100-400 dobre jakościowo, relatywnie małe, uniwersalne i z IS jako takim... padło na nie, i w tym momencie pojawia się Tamron![]()
I będzie raczej tak;
150-600 na przyrodę i jednocześnie 28 1.8 (bo tez potrzebuje) za cenę 100-400, a za jakiś czas sprzedam 70-200 4 dołoże i kupie 2.8 bez IS do repo i "codziennych" zastosowań nie wymagających tak długich ogniskowych... i ktoś powie że zakupy to taka prosta rzecz, nie w temacie foto.
Jeszcze co istotne, 400 na FF to "tylko" 400, a Tamron daje bez 40mm to co 400setki na cropie, więc jakby do tego stworzony został, może (napewno?) jakościowo nie przebije 100-400, ale te scropowane do 600 już by w żaden sposób równać się Tamronem nie może.
Tak wygląda u mnie plan na najbliższe parę lat
Później zostaną tylko podmianki jak np 28 na 24, 17-40 na 16-35, 50 1.4 na 50 1.2... i tak upłynie następna dekada.. albo lepieja może i tamrona na ef 500 IS ale to już chyba na "emeryturze"
zresztą co ja mówie jaka emerytura, najpierw dożyć trzeba...