no raczej nie do konca - nie musi pracowac jedna i druga strona z ta sama sila aby plynac prosto - wystarczy lekka roznica w sile ktorej my nie wyczuwamy - cialo automatycznie koryguje tor plyniecia,a takze praca nog - to znaczy ze lekarze, 2 rehabilitantow sportowych i masazystka (ktora wyciagnela kilka osob sprzed operacji) nie maja racji?? - raczej uwazam ze jednak cos w tym jest i wole sie dostosowac do ich rad/doswiawdczenia.
zgadza sie jak najbardziej - mi od odcinka szyjnego polecial reszta w dól - rehabilitant juz po zdjeciu koszulki jak spojrzal od razu powiedzial - "trenowalo sie siatkowke - pewnie glowny atakujacy" heh -coz....gdyby czlowiek wiedzial kiedys
Zgadza sie -dostalem troche ulotek od lekarzy - w necie tez mozna sporo znalezc na ten temat,a to druga sprawa ze czlowiek za wczasu nie mysli - taka troszke mozna powiedziec polska mentalnsc "sportowa" - ale widac ze duzo sie zmienia w tym kierunku
Bardzo polecany jest tez drazek - "powisiec" troche codziennie na nim aby odblokowac kregi pogibac sie powoli do przodu...tylu...lewo w prawo aby powzmacniac przy okazji miesnie plecow. (Dobry drazek to koszt ok50złotych - 8 roznych chwytow - ktory mozna w kazdej chwili zdejmowac i zakladac za futryne gorna - polecam bo sam mam)