Uszkodzenie obiektywu to jedna druga. Ale równie prawdopodobna jest też doświadczenie kupca w foto.
Bo jak sądzę dał ogólny opis - kręci się w te i wewte i się nie zatrzymuje. Gdyby to była osoba trochę obeznana w foto to myślę że dałby bardziej precyzyjny opis.
Może pierwszy raz w życiu ma do czynienia z tak długim obiektywem i zwyczajnie foci żonę na 300mm stojącą 2 cm przed nim?
trzeba mu powiedzieć jak przeprowadzić test. Np idź o 13:00 na dwór. Stań 10 metrów od parkingów samochodowych i strzelaj np w lusterka, tablice rejestracyjne itd. Do tego niech może zresetuje aparat do ustawień fabrycznych. Może ma coś poprzestawiane.