Szantaż, bo nie domagasz się zwrotu kasy, tylko sprzętu w zaniżonej cenie pod rygorem zrobienia "koło pióra". Sam tak napisałeś.
Czy tu aby w ogóle chodzi o zwrot kasy?
"Ogólnie do tej pory bałem się, że mi oddadzą, bo nie będe wiedział, co zrobić: odsyłać, czy nie"
Kupujący cały czas walczy o sprzęt. Boi się, że jak mu zwrócą cały misterny plan pójdzie w .....
I jeszcze to:
2 - dostaję mail nr 1 o statusie potwierdzający, że dostali moje zamówienie z uwagą, że to nie oznacza przejścia do realizacji zamówienia; jest tam ta sama kwota, co na stronie i nr rachunku do przelewu
3 - przelewam kasę natychmiast
Jak dla mnie to klasyczna próba zaklepania towaru po okazyjnej cenie -> "zapłaciłem jest moje".
M.