Zmiana statusu zamówienia przez sklep internetowy

[TomKap]

Panowie, od ponad dwóch lat pomagam od strony technicznej prowadzić dwa sklepy internetowe. Oprócz tych sklepów, właściciel ma jeszcze dwa "normalne". Takie sytuacje się zdarzają i będą zdarzać, bo nie ma ludzi nieomylnych. Jeśli na 1000 zakupów przytrafia się 1 taki przypadek (co oczywiście też jest rzeczą naganną) to co można z tym zrobić?? Proszę tylko rozróżnić, "POMYŁKĘ" od działań zamierzonych, które mają na celu OSZUKANIE klienta. Ale i tak najważniejszy jest regulamin sklepu jaki został zaakceptowany przez kupującego. Bez znajomości tego regulaminu, jest to zwykłe "bicie piany".

[Bolek02]

Moim zdaniem wystarczą 2 fakty, aby mieli obowiązek dokończyć realizację zamówienia:
1) W momencie zakupu sprzęt był dostępny i dostałem mailowe potwierdzenie ceny po dokonaniu zamówienia
2) Otrzymałem mailowe potwierdzenie przejścia do realizacji zamówienia

Dokładnie tak jak piszesz, takie sytuacje się zdarzają, ale sklep musi się wywiązać skoro przyjął zapłatę.

--- Kolejny post ---

Panowie, od ponad dwóch lat pomagam od strony technicznej prowadzić dwa sklepy internetowe. Oprócz tych sklepów, właściciel ma jeszcze dwa "normalne". Takie sytuacje się zdarzają i będą zdarzać, bo nie ma ludzi nieomylnych. Jeśli na 1000 zakupów przytrafia się 1 taki przypadek (co oczywiście też jest rzeczą naganną) to co można z tym zrobić?? Proszę tylko rozróżnić, "POMYŁKĘ" od działań zamierzonych, które mają na celu OSZUKANIE klienta. Ale i tak najważniejszy jest regulamin sklepu jaki został zaakceptowany przez kupującego. Bez znajomości tego regulaminu, jest to zwykłe "bicie piany".

Regulamin sklepu nie może być sprzeczny z obowiązującymi przepisami, bo te są nadrzędne. Transakcja została zawarta w świetle prawa i strony muszą się wywiązać.

[homesicalien]

Problem tkwi w zmianie statusu "w realizacji" na "anulowane". Przeszperam regulamin, na razie wolałbym nie podawać szczegółów.

[TomKap]

Do tej pory przeczytałem dziesiątki regulaminów sklepów internetowych i we wszystkich widziałem zapis który mówił "wystawienie towaru nie jest jednoznaczne z jego dostępnością" lub podobnie, i nie widziałem aby taki zapis znajdował się w klauzulach niedozwolonych. Nie jestem prawnikiem, ale zastanawia mnie czy nie jest to wystarczający powód do odstąpienia od umowy jeśli "rzeczywiście" brakuje towaru.

[Bolek02]

Do tej pory przeczytałem dziesiątki regulaminów sklepów internetowych i we wszystkich widziałem zapis który mówił "wystawienie towaru nie jest jednoznaczne z jego dostępnością" lub podobnie, i nie widziałem aby taki zapis znajdował się w klauzulach niedozwolonych. Nie jestem prawnikiem, ale zastanawia mnie czy nie jest to wystarczający powód do odstąpienia od umowy jeśli "rzeczywiście" brakuje towaru.

Przecież to nie jest związane z brakiem towaru, bo Kolega twierdzi, że widnieje na ich stronie jako dostępny, tylko w wyższej cenie. Poza tym jeśli przyjęli zapłatę, to na jakiej podstawie ?

[TomKap]

A tak, jeszcze raz przeczytałem cały wątek i rzeczywiście nie wiem dlaczego rozmowa została skierowana na taki tor. Ewidentnie sklep się pomylił i chce się wycofać z transakacji, w takim razie słuszna wydaje się próba wyegzekwowania od sklepu zawartej umowy. Choć nie będzie to łatwe, ale życzę powodzenia. Jeśli zachowają się fair to przynajmniej w części zrekompensują swój błąd.

[jacek_63]

Złożyłem zamówienie na sprzęt widoczny w sklepie internetowym jako dostępny. Dostałem potwierdzenie od sklepu wraz z danymi do przelewu. Od razu dokonałem przelewu. Dostałem odpowiedź, że z powodu błędy w systemie muszą zmienić status zamówienia z potwierdzonego na anulowane.

Była oferta, było zamówienie, było potwierdzenie zamówienia. To, że po wpłacie wycofują się z transakcji podając jako przyczynę błąd systemu, który spowodował wystawienie złej (w ich mniemaniu) ceny, to po prostu naciągactwo.
Moim zdaniem masz dwa rozwiązania:
1. spróbuj się potargować (jeśli zaakceptujesz ewentualną dopłatę, ale nie do ceny obecnej)
2. idź do prawnika (jak radzi janhalb) i jak nie poskutkuje, to do sądu (ale w sądzie to będzie trwać i trwać i trwać...)

[Bolek02]

Zamiast wdawać się w dyskusje ze sprzedawcą, który chce Cię najwyraźniej wyrolować udaj się do Biura Ochrony Konsumenta w Twojej okolicy.
Uzyskasz bezpłatną i fachową pomoc z pierwszej ręki, bo od prawnika.

[7four]

Ktoś mi opowiadał, że przegrał taką sprawę w sądzie z tego powodu że sklep anulował transakcje w przeciągu bodajże 48h.
ale czy to było w regulaminie, czy nie to nie wiem, nie znam uzasadnienia, ale koszty sądowe musiał ponieść kupujący/założyciel sprawy.

Były też takie przypadki po zakupie samochodów wystawionych przez ewidentną pomyłkę, pomijając tłumaczenia wystawiającego
Aukcje na Allegro - precedensowy wyrok sądu

homesicalien - bez urazy, przeczytałeś już ten regulamin, czy bijemy pianę dalej snując domysły

[Kolekcjoner]

Każdy handluje jak może, ale trzeba się przyznać z góry czy towar jest dostępny natychmiast czy też np. pan biznesmen dopiero zaczyna szukać towaru w Chinach po otrzymaniu zapłaty od klienta.

Otóż to. To niestety nie jest rzadkość i mnie strasznie wkurza.

.... sory batory, nie sprzedaje się czegos, czego się nie ma...

Ja się z tym spotykam bez przerwy.

Jak tam uważasz.
Nie mniej jednak nabywca nie ponosi z tego tytułu strat finansowych*.
Oczywiście zgadzam się z tym, że tak być nie powinno. Ale jest i pisałem wyżej z czego to wynika.

* oczywiście nie biorąc pod uwagę sytuacji, że kupujemy sprzęt na konkretne zlecenie i nie dociera on na czas. Ale z drugiej strony takie ryzyko jest zawsze...

Ja jestem dokładnie w wygwiazdkowanej sytuacji i mnie masakrycznie wkurza sytuacja jeśli ktoś sprzedaje coś czego nie to, że nie ma w danej chwili ale nawet nie ma szans żeby to w jakimś przewidywalnym terminie sprowadził - kilka razy miałem taką sytuację.
Krótko mówiąc jeżeli czyjeś dziadostwo i oszczędzanie połączone z wprowadzaniem w błąd zaczyna wpływać na moje zarobki to ja nie chcę mieć z takimi handlowcami nic wspólnego.