Witam wszystkich forumowiczów CB,
Oczywiście po zadaniu pytania związanego z treścią zawartą w temacie zostanę przez kilku z Wasodesłanych do wyszukiwarki. Prosiłbym jednak o nie tracenie czasu na takie komentarze tylko o rzetelną odpowiedź.
Od pewnego czasu zamierzam kupić porządny (oczywiście na miarę posiadanych przeze mnie środków finansowych) teleobiektyw.
Posiadam Canona 10D (a właściwie dwie sztuki - druga należy do żony), do którego nadal podpinam zwykłego EF 70-300 / f4-5,6 ;( Wreszcie uzbierałem trochę gotówki i przymierzam się do jednego z zakupów:
1. Sigma 70-200 / f2,8 plus podpięty telekonwerter x2
2. Sigma 100-300 / f4 ,na razie sam, później podpinany telekonwerter x1,4
Obiektywów Canona z tych zakresów ogniskowych i jasności nie biorę pod uwagę z racji ceny ;( - fotografia jest moim, przepraszam naszym (żony też) hobby, a nie źródłem utrzymania.
Wspomnianego tele zamierzam używać w większości przypadków do focenia zwierzaków we wszelakiej formie: nożnej jak i skrzydlatej. W północno-wschodniej Polsce można "ustrzelić" piękne jelenie na rykowisku oraz łosie, trzeba tylko wstać przed wschodem słońca.
A teraz konkrety.
- budżet trochę ponad 3000 zł uwzględniając ceny z allegro;
- obiektyw ma pozwalać na wykonanie ostrych zdjęć;
- zakładam użycie monopodu lub statywu (takowe posiadam ulubionej przez wielu firmy Manfrotto) w sytuacjach gdy będzie to wymagane;
- waga mnie nie przeraża (każda przyjemność łączy się z cierpeniem);
- docelowo (w przyszłości) przesiądę się pradopodobnie na korpus z pełną-klatką (bez cropa);
- posiadam tokinę 28-75 / 2,6-2,8, zwykłę sigmę 18-50 / f2,5-5,6, canona EF 70-300 / f 4-5,6 oraz canona EF 100/2,8 Macro. O innych kitach typu 28-105 nie wspominając.
No i najważniejsze, pytanie.
Uwzględniając powyższe założenia oraz sytuację zastaną, które z dwóch rozwiązań wydaje Wam się optymalne lub przynajmniej najsensowniejsze.
Spotkałem się z opinią, że Sigmą 100-300 / f4, nawet z monopodem nie wykonam ostrego zdjęcia (każde będzie poruszone) - czy to prawda ?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc,
Krzysztof
PS: jak dobrze jest wiedzieć, że można na czyjąś pomoc liczyć.