Przecież możesz kupić używany obiektyw od osoby fizycznej, spisać zwykłą, krótką umowę, opłacić PCC i wrzucić w koszty.
A z tym wzrokiem, to nie tak do końca. Obecnie fotografia to nie tylko wyjście na ulicę, pstryknięcie zdjęcia, ale też odpowiednia, czasami mozolna i długa obróbka na komputerze, tego co człowiek "upolował". No chyba, że przyjmiesz opcję - jpg, karta, zakład foto, odbitka. Ale wtedy, gdzie ta przyjemność z cyfrowej ciemni...?
Pozdrawiam