Gtj #668

[pan.kolega]

Tradycyjne: gdzie to jest, czyli chodzi o nazwe identyfikująca to miejsce.

źródło

[v.1958]

coś mały ruch, odpoczywamy po łykendzie...
to ja strzelę: Italia?

[pan.kolega]

Mały ruch już od pewnego czasu.
Nie jest to Italia.

[Leon007]

Bo takie trudne dajecie.
Austria.

[pan.kolega]

Kilka moich poprzednich rozwiazało się natychmiast po wystawieniu, więc myślałem, że może za łatwe. Ja staram się takie zagadki dawać, żeby dały się rozwiazać nawet przez osoby , które nie były w promieniu 10 000 km od tego miejsca. Tzn. oczywiście guglem.
Np. tu całe zdjęcie byłoby dość łatwo zgadnać.

Waźne co ten gość robi i z czym.
W każdym razie nie Austria.

[Leon007]

To ja zaryzykuję i powiem, że to Herkules, który urywa łeb Hydrze.

[v.1958]

To ja zaryzykuję i powiem, że to Herkules, który urywa łeb Hydrze.

i mnie przyszło to do głowy, klata wskazuje na Herkulesa, ale chyba za bardzo wyrośnięty, jak na przygodę z Hydrą?

[Leon007]

Tym bym się nie kierował. Hydra to bujna fantazja Poety, w oryginale jako dzieciak dwa węże udusił.

[v.1958]

Tym bym się nie kierował. Hydra to bujna fantazja Poety, w oryginale jako dzieciak dwa węże udusił.

właściwie to masz rację, my jesteśmy wychowani na "kto dzieckiem w kolebce...", a on był już dzieciaty...

[pan.kolega]

Jest to gad, ale nie mityczny.
A ten pan nie ma wygladać jak Europejczyk.