przy slubniakch szara strefę rozumiem ale tu???
skoro nie ma firmy to i nie wystawia faktur
skoro nie wystawia faktur to kupujący nie może sobie tego wrzucić w koszty
gdzie tu sens kupowania takich zdjęć?
O to to...
A tak poważnie to prędzej czy później by się ktoś taki pojawił. Nie ma już nie zepsutych dziedzin fotografii. Najgorsze jest, że tak naprawdę to klienci sami się do tego przyczyniają. Dla przeciętnego Kowalskiego podstawowym argumentem jest cena, a reszta to już tylko dodatek. Ciesz się, że masz klientów którzy nadal chcą płacić uczciwe stawki.
oczy + rynce + pstrykacz
Dla niektórych sam fakt tego że mają "taniej" jest wystarczający. Nie narzekam na klientów bo oni doskonale wiedzą co z czym się je i nie mają na co narzekać, aczkolwiek to jednak jest ujma że ktoś chodzi i takie rzeczy opowiada. Jak Panowie i Panie wiedzą że na wycenę składa się wiele czynników chociażby zakres użycia, dla mnie istotne jest to czy Kowalski rozpowszechni zdjęcie tak, że każdy użytkownik sprzedając parę trampek będzie używał moich zdjęć i u innych nie zamówi "bo przecież ma za darmo". Są pewne niepisane zasady postępowania, nie pluje się do talerza z którego wszyscy jedzą. Co do tego człowieka postanowiłem załatwić sprawę w US. Zobaczymy jak się sprawa rozwinie.
I słusznie. Trzeba walczyć z cwaniactwem.
Przykra sytuacja ale jeśli masz stałych klientów to podejrzewam że zostaną u Ciebie jeśli są zadowoleni z Twojej pracy.
Ktoś kto biega po firmach i oferuje JAKIEKOLWIEK zdjęcia za 5 PLN/szt to po prostu niepoważny gówniarz i myślę*że wiele myślących firm go tak właśnie potraktuje.
Ale niestety dla tych którzy patrzą wyłącznie na cenę usługi jego "oferta" może być atrakcyjna…
Ja bym z nim szczerze i po męsku pogadał - i przedstawił mu argument że jeśli on robi dziś zdjęcia za 5 PLN/szt to jutro pojawi się ktoś kto je zrobi za 1,99 PLN/szt.
W końcu doprowadzi to do sytuacji że NIKT już nie zarobi.
Z donosem do skarbówki i na policje to bym uważał…
Jeśli przylgnie do Ciebie opinia kapusia to wiele firm może nie chcieć z Tobą współpracować, zwłaszcza że sporo firm ma coś na sumieniu jeśli chodzi o rozliczenia z urzędami
Z moich obserwacji wynika że w Polsce konkurencja to głównie zbijanie ceny usług.
Dla mnie tacy ludzie są żałośni - nie dociera do ich tępych łbów że w ten sposób dojdzie do tego że nikt już nie zarobi na fotografii.
Taki Ziutek kupi z babcinej renty w promocji w MM "aparat", ściągnie pirackiego Photoshopa i już jest "Panem Fotografem". Nie ponosi żadnych kosztów prowadzenia działalności, księgowej, oprogramowania - wydaje mu się że obniżając ceny do absurdalnych granic cokolwiek zarobi… Ech...
Życzę Ci powodzenia w akcji
Daj znać co dalej.
Pozdrawiam. Marek
Canon EOS 1V, 1DSMKIII. 14/2.8 L, 35/1.4, 50/1.2, 85/1.2, EF 300mm f/2.8L IS II, 600/4
Leica M7, MP, M9, Monochrome, M240. Obiektywy: Summilux 35/1.4, Noctilux 50/0.95 , Summilux 1.4/50, Summicron 90/2
Fujichrome Provia 100F/400X, Kodak Tri-X, T-max 100/400 + Flextight X5
Jeszcze można postraszyć bezpośrednio tego człowieka
Art. 212
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Można takie zdjęcia produktowe robić bez DG, a na Umowę o dzieło z przeniesieniem praw autorskich?
Tak tylko pytam.