O, mam podobny świecznik, jak ten na 9.
O, mam podobny świecznik, jak ten na 9.
Tylko po co taki test? Kto na co dzień fotografuje fragmenty figurek?Przy takiej skali odwzorowania, to i kompakt rozmaże tło.
Wprost przeciwnie, bardzo dobry. Pokazuje, że tylko oglądanie pikseli z lupą, pozwoli rozróżnić co czym robione.
śmieszne są te testy
weźcie oba aparaty na koncert do ciemnego klubu, ustawcie iso na 6400 i wtedy podyskutujemy
Zgaduję: 2, 4, 6, 8, 11 to FF
Matsil - olbrzymie podziękowanie za merytoryczne odpowiedzi i zdjęcia, które są warte więcej niż 20 stron wątku i 1000 słów innych "teoretyków - gawędziarzy".
Miło byłoby zobaczyć jeszcze jakąś przyrodę lub codzienny "świat".
Nieśmiało zapytam o winietę![]()
5D 50/1.8 STM + 100/2.8 L IS USM
A tak, z nudów, nie można?. W sumie to żaden test, taki konkurs w zgaduj zgadula. Nie chcesz, nie komentuj...
I tu się bardzo mylisz, pokaż mi kompakta, który tak rozmaże...
Ale o tym wcześniej pisałem kilka razy. Chłopaki chcieli, to wkleiłem kilka fotek dla zabawy.
Myślę, że do FF nikogo przekonywać nie trzeba, no, przynajmniej mnie. Znam wszelkie zalety i nic nie potrzebuję udowadniać. Osobiście nie zamieniłbym się na APS-C nawet do pstrykania na ISO100 przy F8 ciemnym zoomem...
Takich zdjęć w necie znajdziesz tysiące. Idę dziś na spacer z rodziną, jak mi się będzie chciało wezmę 2 body...
Oczywiście na FF bardziej ją widać, ale dla mnie jest to dodatek do tej "magii" FF - zdjęcia mają fajny klimat. Osobiście bardzo mi się delikatna naturalna winieta podoba:
A co do wklejonych zdjęć, to wielkiej filozofii nie ma, już chociażby po szumie można poznać co jest co. Choć PS przy konwertowaniu skutecznie fotki zmasakrował...
Kombinujcie, wieczorem prześlę rozwiązanie.
Ostatnio edytowane przez Matsil ; 20-10-2013 o 14:22
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty
Wróciłem ze spaceru, poniżej kilka fotek - tym razem coś innego, żeby nikt nie powiedział, że tylko figurki robię.
To co od razu rzuca się w oczy przy przeglądaniu zdjęć z obydwu body:
1. Oczywistość, czyli płytsza głębia ostrości w FF. Różnice się zacierają przy fotografowaniu obiektów w jednorodnym tle (trawa, niebo) - wtedy jest równomiernie rozmyte i przy małych odbitkach rozróżnienie co jest z FF a co z APS-C niemożliwe. Inaczej, gdy w tle pojawiają się różne obiekty (drzewa, ludzie), wtedy różnice od razu widać. Nawet przy przysłonach f1.4 na 50D ciężko pozbyć się wyraźnych postaci w tle, w 5D nie stanowi to problemu.
2. Lepsza ostrość z tych samych szkieł w przypadku FF - matryca?
3. Żywsze kolory przy zdjęciach z FF - widać to szczególnie przy tych samych ujęciach - oczywiście kilka ruchów w PSie to wyrówna, ale zawsze...
4. Winieta na FF wyraźnie większa
Przy okazji zauważyłem też, że 50D jeżeli chodzi o AF myli się kilka razy częściej.
Nic nowego nie odkryłem, w sumie chcę tylko pokazać, że w plenerze przy niskich ISO można zauważyć wyraźne różnice, ale z niewielkimi umiejętnościami i sprytem można skutecznie sobie z tym poradzić. Co innego jak zaczynamy wchodzić na wysokie ISO lub gdy naprawdę potrzebujemy płytkiej głębi - tu FF nic nie zastąpi.
5DIII 135L F2
5DIII 135L F2
5DIII 135L F2.8
5DIII 24L F1.4
5DIII 24L F1.4
5DIII 35L F1.4
5DIII 35L F1.4
50D 35L F1.4
50D 35L F1.4
50D 135L F2
50D 135L F2
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty