Hmm, pani z różą nie pozowała, choc raczej zdawała sobie sprawę z tego, że jej zdjęcia robię (nawiasem mówiąc to czołowa polska harfistka - nikt nie rozpoznał....
Na jedynce jezioro prawie na granicy austriacko-włoskiej, dalej to Alpy włoskie, a jeszcze dalej to Abruzja.
Mam tych fotek jeszcze trochę ale staram się selekcjonować ostro, bo co za dużo to niezdrowo. W następnej serii dla odmiany też będzie relacja z wakacji ale zero krajobrazów za to ludzie przy pracy![]()