Witam,
Jestem posiadaczem lustrzanki od niedawna i powoli zaczynam ją ogarniać. Tak jak przy świetle zastanym nie mam większych problemów, tak z lampą już jest trochę gorzej.
Taką mam zagwózdkę: czy to jest normalne, że aparat ustawia ekspozycję nie biorąc pod uwagę faktu, że lampa jest podniesiona?
Przykład: pokój z włączoną małą lampką, aparat w trybie M, czas 1/50, f2.0, ISO 600, wskaźnik ekspozycji miga po lewej stronie, czyli aparat przyjmuje, że zdjęcie będzie niedoświetlone a po zrobieniu zdjęcia okazuje się, że jest praktycznie prześwietlone.
Sorry za głupie pytanie, ale to tak ma być, że na czuja czy czegoś nie mam włączonego?
30D, 50mm 1.8
Pozdrawiam