Dokładnie. Gdyby matówka nie zachowywała się tak, jak przypuszczam, to przymknięcie ręcznego obiektywu w tym momencie zaciemniło by obraz na matówce przez co światłomierz zareagowałby wydłużeniem ekspozycji o tyle co trzeba. Tak jakby było po prostu ciemniej. Jeśli znajdę w szpargałach jakąś fotodiodę to zmierzę to sobie dziś wieczorem po pracy. W sumie naukowiec ze mnie i elektronik w dodatku, to będzie wszystko zrobione jak należy. Z przypisami.