Zastanowiło mnie jeszcze jedno, czy zdjęcia z opisanej sesji trafią do Vivy w formatach RAW, czy w 48bitowych TIFFach, czy tylko JPEGach ze spranymi kolorami.
Bo jak to pierwsze to graficy mogą uzyskać zupełnie inny klimat.
Zastanowiło mnie jeszcze jedno, czy zdjęcia z opisanej sesji trafią do Vivy w formatach RAW, czy w 48bitowych TIFFach, czy tylko JPEGach ze spranymi kolorami.
Bo jak to pierwsze to graficy mogą uzyskać zupełnie inny klimat.