to nie jest w ogolnosci prawda . to zachodzi tylko w szczegolnym przypadku , dla malych powiekszen , lub ze wzrostem powiekszania obrazu , jesli zwieksza sie co najmniej proporcjonalnie odleglosc obserwacji. To w fotografii cyfrowej w ogolnosci nie zachodzi.
tutaj jest to nieco blizej opisane :
http://spherapan.vot.pl/flog/bcn.pdf
rozdzielczosc obrazowania jest odwrotnoscia plamki rozmycia.
rozmycie calkowite jest suma rozmyc od niedoskonalosci optyki , bledow ostrzenia i ruchu /poruszenia.
tylko w rekach nieboszczyka aparat sie nie porusza.
wlaczajac stabilizacje zmniejszamy rozmycie od poruszenia , tzn rozdzielczosc calkowita odwzorowania rosnie.
na matrycach ok 20 mpx uzysk jest mierzalny dla czasow do 1 /8f (!) , czyli np dla 200 mm dopiero ponizej 1/1600 sek stabilizacja jest niepotrzebna , ale to tez zalezy od tego jak spokojnie jestesmy w danych warunkach utrzymac aparat.
w praktyce stabilizacja niemal zawsze pozwala na poprawe rozdzielczosci obrazowania fotografujac z reki . Takze dla obiektywow UWW.
to jest rowniez blad sadzic, ze dla UWW stabilizacja nic nie daje.
Jest rownie wazna dlatego, ze podnosi rozdzielczosc obrazowania ( nie zdolnosc rozdzielcza optyki, nie o tym mowa ), a dla UWW mamy z definicji niska rozdzielczosc obrazowania - po co ja tracic jeszcze wskutek ruchu ?
--- Kolejny post ---
nie lekaj sie
informacja 3,5 stopnie NIE oznacza "trzy i pol" , gdyz chodzi o stopnie swobody a te sa liczba naturalna . wiec moze stabilizowac w 3 lub 5 stopniach swobody. Nie wnikajac w to czy to prawda , pisze wylacznie o formie zapisu.