Z DG nie ma problemu w tym sensie, że to zwykły "druciak" (tzn. bez elektroniki w środku) i w związku z tym można dokładnie podać gdzie i jak się będzie zachowywać (podobnie jak Extendery Canona v. I i II).
W DGX wprowadzono dodatkowy chip, który modyfikuje komunikację pomiędzy korpusem i obiektywem. Ogólnie rzecz biorąc po to, żeby w pewnych zestawach zachować AF a jednocześnie dać poprawny wpis w EXIF-ie. Jednak zrobienie czegoś takiego w ogólnym przypadku jest bardzo trudne, a nawet niemożliwe. Dlatego są na rynku różne wersje DGX ulepszane o możliwość poprawnej współpracy z różnymi kombinacjami korpus + obiektyw.