Sklep fotoaparaciki.pl - chamstwo, bałagan

[zysk]

IMHOubliczne linczowanie firmy na podstawie jednego(slusznego lub nie) postu:to nie jest w porządku.Załozyciel wątku jest dla mnie tak samo wiarygodny lub nie jak firma którą krytykuje.

[jas_r]

IMHOubliczne linczowanie firmy na podstawie jednego(slusznego lub nie) postu:to nie jest w porządku.Załozyciel wątku jest dla mnie tak samo wiarygodny lub nie jak firma którą krytykuje.

Idąc tym tokiem myślenia, mógłbyś zakwestionować wszystkie ostrzeżenia nt. nieuczciwych/nieprofesjonalnych sprzedawców, które pojawiają się w tym dziale.
Ja nikogo nie linczuję - spotkałem się z wyjątkowym bałaganem i chamstwem ze strony sklepu, opisałem więc swoją historię.

Na potwierdzenie wiarygodności mojej "przygody" z tym sklepem mam tylko komentarze na ich koncie od innych kupujących: Informacje o Użytkowniku fotoaparaciki - i w połączeniu z moim przypadkiem jest to chyba dość mocny dowód na bałagan w tym sklepie, a zarazem powód do założenia tego tematu.

Co do postów "mogłeś nie odbierać przesyłki": skąd miałem wiedzieć co jest w środku? Co prawda w pierwszej przesyłce wszystko było (akumulator, paragon, etc), ale skąd miałem wiedzieć, czy nie zapomnieli czegoś jeszcze wsadzić do mojego zamówienia. To chyba logiczne postępowanie - skoro zamawiasz coś z danego sklepu, przesyłka przychodzi, a kilka dni później przychodzi kolejna z tego sklepu - to raczej coś jest na rzeczy - no chyba że jak pokazuje ten przypadek, po prostu w sklepie mają burdel, ale tego nie idzie przewidzieć.

Pozdrawiam.

[fhumargo]

Na potwierdzenie wiarygodności mojej "przygody" z tym sklepem mam tylko komentarze na ich koncie od innych kupujących: Informacje o Użytkowniku fotoaparaciki - i w połączeniu z moim przypadkiem jest to chyba dość mocny dowód na bałagan w tym sklepie, a zarazem powód do założenia tego tematu.

Na początku pragnę zaznaczyć, że nie jestem rzecznikiem firmy fotoaparaciki. Sprawdziłem twój link do informacji o użytkowniku fotoaparaciki i mamy czarno na białym : pozytywne komentarze 5667, negatywne 11 a więc około 2% czy dużo czy mało nie mnie oceniać.
Kupowałem kilka razy w tym sklepie osobiście i to co mnie najbardziej wkurzało to doliczanie do płatności kartą 2% o czym pisałem już wcześniej w innym wątku.

[jas_r]

Na początku pragnę zaznaczyć, że nie jestem rzecznikiem firmy fotoaparaciki. Sprawdziłem twój link do informacji o użytkowniku fotoaparaciki i mamy czarno na białym : pozytywne komentarze 5667, negatywne 11 a więc około 2% czy dużo czy mało nie mnie oceniać.
Kupowałem kilka razy w tym sklepie osobiście i to co mnie najbardziej wkurzało to doliczanie do płatności kartą 2% o czym pisałem już wcześniej w innym wątku.

17 neutralnych, 11 negatywnych + nie wiadomo ile było takich sytuacji jak moja - bo ja wystawiłem im pozytywny komentarz, skąd miałem wiedzieć, że tydzień później będzie miała miejsce taka sytuacja. Pewnie gdyby ten facet od maila (prawdopodobnie jakiś właściciel lub współ) grzecznie podziękował za zgłoszenie tego faktu i odesłanie akumulatora, to nawet nie rozpoczynałbym tego tematu.

Nic dziwnego, że pozytywne komentarze biorą przewagę, bo w końcu wystawiają oni 11 stron aukcji. To już podlega subiektywnej ocenie, czy to dużo czy mało udokumentowanych pomyłek na taką ilość sprzedaży. Ja tylko opisałem swoją historię i udokumentowałem wyjątkowe chamstwo, które mnie spotkało ze strony sklepu.

[fhumargo]

Na pewno masz racje w swojej ocenie takiego postępowania ale myśle, że temat wyczerpaliśmy i nie bijemy więcej piany w tym temacie. Róbmy zdjęcia dzielmy się opiniami ( tak jak Ty ) i miejmy nadzieję, że tego typu przypadków będzie coraz mniej od wszystkich sprzedawców. Kultura sprzedaży będzie rosła, bo rynek sam będzie eliminował nierzetelnych.

[Bolek02]

Co do postów "mogłeś nie odbierać przesyłki": skąd miałem wiedzieć co jest w środku? Co prawda w pierwszej przesyłce wszystko było (akumulator, paragon, etc), ale skąd miałem wiedzieć, czy nie zapomnieli czegoś jeszcze wsadzić do mojego zamówienia. To chyba logiczne postępowanie - skoro zamawiasz coś z danego sklepu, przesyłka przychodzi, a kilka dni później przychodzi kolejna z tego sklepu - to raczej coś jest na rzeczy - no chyba że jak pokazuje ten przypadek, po prostu w sklepie mają burdel, ale tego nie idzie przewidzieć.

Pozdrawiam.

Co to jest za pokrętna logika - dostałeś jak piszesz w pierwszej przesyłce wszystko co zamówiłeś, to czego się niby spodziewałeś Kolego ? To że w sklepie ktoś się pomylił nie podlega dyskusji. Po prostu mogłeś nie odbierać lub odesłać za pobraniem
W czym problem - ktoś się pomylił a Ty poczułeś się urażony, bo komuś ze sklepu nie zależy. To nie powinien być Twój problem i nie jest to powód do szkalowania firmy z powodu jakiegoś pracownika.

[fhumargo]

Panowie
Znowu w kolejnym wątku tworzymy brazylijską telenowę.
Było, stało się a życie toczy się dalej