Muszę zeskanować kila zdjęć średnioformatowych i wszędzie gdzie bym się nie pytał w punktach foto to oferowana jest usługa skanu do JPG a nie Tiff.
W punkcie Kodaka polecono mi skan do JPG który mogę sobie w domku sam później zapisać jako TIFF na swoim komputerku, dzięki czemu swobodna obróbka nie dokona degradacji jakości obrazka (a na tym mi zależy).
Pytanie do doświadczonych czy ma to faktycznie sens?