Mam wrażenie że jeśli zajmujesz się fotografią więcej niż przeciętni obywatele, wyostrza się wzrok, możesz nawet ogniskową na zdjęciu zgadnąć +/-15mm hahaha. Coś w tym jest.
Jest paru wybitnych fotografów slubnych w polsce, część na naszym forum, których zdjęcia to naprawdę sztuka. Dlatego jest porówynanie do wójków mietków i staszków robiących wesela
Mam też znajomych którzy w tej branży siedzą i w zasadzie mają tylko niedziele wolne, po weselu, bo przez cały tydzień cisną rawy. Z tego co obserwuje, wymagająca to praca jest.