Witam forumowiczów, mój Canon 550D uległ awarii podczas nagrywania filmu, aparat stał na statywie i usłyszałem klapnięcie lustra (zupełnie tak jakby zakończyło się nagrywanie filmu) więc podszedłem do aparatu, ekran był czarny, nacisnąłem guzik wyświetlania obrazów i moim oczom ukazał się obraz w biało-czarne paski. Czy ktoś wie co jest nie tak? Dodaję film na nim widać, że kiedy spojrzymy w wizjer, zobaczymy komunikat o błędzie 80, co zrobić? Czy serwis zlikwiduje usterkę za darmo? Zależy mi na czasie. Oto obiecany film https://www.youtube.com/watch?v=YTqEjT0SScE Jak widać podłączone jest szkło Canona, tak jak napisali na stronie wsparcia Canona 550D, styki czyste, o aparat dbam, nigdy nie upadł, a i jeszcze wspomnę, że chwilę przed nagraniem filmu, podczas którego klapnęło lustro, nagrywałem inny film, który po zobaczeniu komunikatu znikł, a jeszcze 5 minut wcześniej oglądałem go na aparacie. Po filmie, który został przerwany też ani widu, ani słychu. Proszę o pomoc, bo aparat potrzebny mi jest do fotografowania w przyszłym tygodniu, a niestety nie mam zapasowego body, a analog jaki posiadam to Minolta, więc nie ma mowy o podłączeniu do niego szkła Canona.